Kochani
W ostatnią sobotę grudnia wspólnie z Fundacją Naszpikowani organizowaliśmy pomoc dla chorej na aplazję szpiku Asi. To bardzo rzadka i niebezpieczna choroba, którą u Asi zdiagnozowano w październiku 2017 roku. Niestety nikt z najbliższej rodziny nie może zostać dawcą, natomiast w elektronicznej bazie danych na dzień dzisiejszy zakwalifikowało się jedynie dwie osoby w Europie. Nie wiemy jednak czy jeszcze żyją czy są zdrowe, ani czy będą w stanie pomóc. Musimy czekać, a tego czasu Asia nie ma. Dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Akcję przygotowywaliśmy dwa dni, a efekty przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Swojego zdziwienia postawą naszej społeczności nie krył też Pan Rafał Dubiejko, prezes Fundacji Naszpikowani, który był z nami w sobotę przez cały czas. Dzięki Wam Krajowy Bank Szpiku Kostnego wzbogacił się o 290-iu dawców. Chętnych do pomocy było jednak o wiele więcej. Od momentu kiedy informacja o akcji ukazała się w internecie, na plakatach i rozeszła się tak zwaną „drogą pantoflową”, kontaktowało się z nami około 100 osób z pytaniem, czy jeżeli już są zarejestrowani w bazie, to muszą zgłosić się jeszcze raz. Byli i tacy, którzy dzwonili z przeprosinami, że nie mogą przyjść, bo są za granicą, w Warszawie czy innym miejscu. Możemy więc przyjąć, że ludzi o wielkim sercu było ponad 300 osób.
W imieniu swoim, oraz Asi i jej rodziny składam serdeczne podziękowania wszystkim ludziom o wielkim sercu.
Dziękuję pracownikom GOKiS-u, za zaangażowanie i co tu dużo mówić: „kawał dobrej roboty”.
Serdecznie dziękujemy pielęgniarkom, Pani Natalii Podchul z Kolna i Marzenie Baczewskiej z Łomży. Jak same stwierdziły, to była heroiczna praca, ale dały radę.
Jeszcze raz wszystkim z całego serca dziękujemy i mamy nadzieję, że uda się nam pomóc zarówno Asi jak i wielu innym chorym.